Polacy kochają seriale. Te najchętniej oglądane potrafią jednorazowo przyciągnąć przed telewizory nawet po kilkaset tysięcy widzów. Seriale, zwłaszcza te zagraniczne, mogą stanowić bardzo przyjemną, ale i edukacyjną rozrywkę. Wystarczy zrezygnować z polskiego lektora i wsłuchać się w język Szekspira czy Balzaka. Eksperci PONS, marki promującej edukacyjne walory produkcji filmowych radzą, aby już teraz zmienić swoje przyzwyczajenia i z bezproduktywnego siedzenia przed telewizorem uczynić pożyteczne lekcje nauki języka obcego.
W oczekiwaniu na ciąg dalszy
Według rankingów oglądalności, każdy odcinek trzech najpopularniejszych zagranicznych seriali w Polsce – CSI: Kryminalne Zagadki Las Vegas, CSI: Kryminalne Zagadki Nowego Jorku i CSI: Kryminalne Zagadki Miami – ogląda w sumie prawie milion Polaków. To tak, jakby równocześnie przed telewizorem zasiedli więc wszyscy mieszkańcy Krakowa i zaprosili swoich znajomych z pobliskich miejscowości na wspólny seans. Liczba ewentualnych „uczniów” jest zatem wysoka. Nadawcy telewizyjni również dostrzegają ten potencjał i coraz częściej w swojej ofercie dają widzom carte blanche w kwestii wyboru ścieżki dźwiękowej. – Abonent może bardzo często wybrać czy chce oglądać konkretny program z lektorem czy bez niego – mówi Krzysztof Baran, ekspert marki PONS. – Sklepy multimedialne wraz z serwisami prowadzącymi sprzedaż wysyłkową również podążają tym tropem. W swojej ofercie posiadają wiele seriali na nośnikach DVD oraz Blu-ray, w których samodzielnie można wybrać odtwarzany język. Wynika z tego, że wystarczy tylko chcieć. Nauka bowiem już czeka.
Języki obce Polakom?
Stopień znajomości języków obcych w Polsce został sprawdzony przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) pod koniec 2012 roku. Według danych przedstawionych w raporcie, aż 37% czyli ponad jedna trzecia dorosłych Polaków, zna wyłącznie jeden język obcy. Odsetek osób znających dwa lub trzy języki jest już jednak znacznie niższy, bo odpowiednio 12% i 2%. Na tle innych krajów europejskich wynik Polski nie jest imponujący i tak jest już niestety od kilku lat. Według badań Europejskiego Urzędu Statystycznego (EUROSTAT) z 2007 roku, prawie 40% Polaków w wieku od 25 do 64 lat, czyli ponad dwa razy więcej niż Finów, nie zna żadnego języka obcego. Jedynie niecałe 16% może pochwalić się jego dobrą znajomością, co jest odsetkiem stosunkowo niskim w porównaniu do innych europejskich krajów, takich jak Litwa, Łotwa czy Norwegia.
Nauka z odcinka na odcinek
Jak pokazują badania, języki obce nie są domeną Polaków. Sytuacja może się jednak szybko zmienić. Jak wskazują bowiem eksperci, nawet projekcje wieloodcinkowych „tasiemców”, tak popularnych w naszym kraju, można zamienić w pożyteczną lekcję. – Oglądanie seriali jest jedną z ulubionych form spędzania wolnego czasu. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, ile z nich wynosimy. Nie tylko osłuchujemy się z akcentem czy składnią języka. Oglądanie zagranicznych produkcji to również poznawanie obcych kultur, o czym mało kto pamięta – przekonuje ekspert PONS. – Dzięki nim możemy np. poznać styl życia charakterystyczny dla konkretnego regionu (Treme) czy okresu (Mad Men) oraz historii (Dynastia Tudorów, Rodzina Borgów).
Korzyści z oglądania seriali jest więc bardzo dużo. Należy tylko zmienić swoje stereotypowe podejście na bardziej niekonwencjonalne i zamiast biernie oglądać, uważnie słuchać i poznawać to co ważne, ciekawe i nieznane.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »